Notatka jakaś długa nie będzie, bo zgubiłam ciastko pod biurkiem komputera i muszę skończyć prezentację na WOK.
Wszystkiego najlepszego dla Duffa i Axla. Może nie mają tego samego dnia urodzin, ale po sobie i jakoś z lenistwa składam im dzisiaj życzenia. To tak standardowo... Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęścia, pociechy z rodzin i dzieci, no i jeszcze z muzyki. Bo muzyka najważniejsza. Niech nam jeszcze trochę posiedzą w tym biznesie :D.
A na koniec macie trochę zdjęć.
Plus, dzisiaj planowałam że pojawi się rozdział, ale się nie pojawi, bo go do końca nie napisałam i przy okazji z lenistwa nie chce mi się przepisywać. Życzę miłego wieczora, dnia, nocy, ranka...
Wiesz...jak patrzę na te zdjęcia to mi jakoś tak...zwłaszcza młodego Axla. Był taki śliczny i taki....taki. Wszystkiego najlepszego jeszcze raz, kochani, nie ważne, że tego nie widzicie. A, Trish..masz piękny mózg :)
OdpowiedzUsuńJak mam piękny mózg? Jak? On nie jest piękny...
UsuńMasz. Znam cię Triszko :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze cię znam :(
OdpowiedzUsuńOj nie.
UsuńOd lata.Scotty na blogu to nie twój mąż, tylko chomik o tym imieniu, które dostał od Scotty'ego z filmu.
UsuńGłupie smutnej minki nie potrzeba tu....
OdpowiedzUsuń